Wszystkie moje przyjaciółki dosyć wcześnie wyszły za mąż i zaczęły zakładać swoje własne rodziny. Bardzo często pomagałam im przy organizacji różnych uroczystości, takich jak chrzciny czy baby shower. Mimo to mnie nigdy nie spieszyło się do posiadania dzieci. Uznałam, że chciałabym najpierw zdobyć tytuł magistra i znaleźć pracę w dobrze rozwijającej się firmie. Planowałam też postarać się o kilka awansów, dlatego nie zamierzałam jeszcze myśleć o zakładaniu rodziny.

Kosz ze słodyczami jako idealny prezent

Jako że nie miałam własnych dzieci, gdy zdarzały się urodziny którejś z pociech moich przyjaciółek, nie zawsze mogłam znaleźć odpowiedni prezent. Nie chciałam się nigdy powtarzać z upominkami, dlatego za każdym razem szukałam czegoś innego. Kupowałam mnóstwo pluszaków, klocków, samochodzików oraz lalek. Niestety prezenty ode mnie nie były nigdy zbyt wyjątkowe, ponieważ od innych zaproszonych osób dzieci zazwyczaj dostawały podobne podarunki. Z tego powodu pewnego dnia postanowiłam poszukać czegoś innego. Odwiedzałam różne sklepy z zabawkami, ale nic ciekawego nie rzucało mi się w oczy. Dopiero kiedy mijałam cukiernię, moją uwagę zwróciły wielkie i kolorowe kosze ze słodyczami. W każdym z nich było mnóstwo pysznie wyglądających łakoci, a także kilka ładnych upominków, takich jak pluszaki czy gry planszowe. Uznałam, że będzie to świetny pomysł na prezent, ponieważ nie dość, że świetnie się prezentuje, to jeszcze dzieci będą miały dużo zabawy podczas rozpakowywania i sprawdzania, co jest w środku.

Kiedy pojawiłam się na urodzinach z wielkim upominkiem w rękach, małemu solenizantowi od razu rozbłysły oczy. Nie mógł się doczekać, aż będzie mógł zobaczyć, co znajduje się w ogromnym, kolorowym koszu. Gdy tylko mama pozwoliła mu sprawdzić, co dostał, wziął do rąk mój prezent jako pierwszy. Bardzo się cieszyłam, widząc, że jest nim szczerze zachwycony. Pokazywał wszystkim koleżankom i kolegom, co znalazł i nie mógł pohamować swojej radości.